Wyjazd na Słowacje do Oravic na “ciepłe źródła” okazał się jak zawsze prawdziwym czarnym koniem wśród naszych dotychczasowych podróży.
Cóż w nim tak niezwykłego?
Spójrzcie sami: rewelacyjna ekipa, wspaniała pogoda, jeszcze wspanialsze widoki, i – jak zawsze – dobre humory naszych uczestników!
To był dzień pełen śmiechu, relaksu i ciepłych, leczniczych źródeł, w których można było zapomnieć o całym świecie.
Dziękujemy za dziś! Z taką ekipą to można na koniec świata!