Jak co tydzień, poniedziałkowe przedpołudnie przyniosło ze sobą znajomy zapach olejnych farb, delikatnie unoszący się w powietrzu niczym obietnica twórczego skupienia. W naszej pracowni, skąpanej w miękkim, naturalnym świetle, ponownie zebrała się grupa dorosłych pań, które od wielu miesięcy wspólnie odnajdują radość tworzenia – nie tylko obrazów, lecz także chwil zatrzymanych w ciszy i kolorze.
Przestrzeń ta – pełna światła, barw i subtelnych dźwięków – tętniła spokojem i skupieniem. Każdy ruch pędzla, każdy szelest palety zdawał się częścią harmonijnej, niewidzialnej partytury, w której każda uczestniczka gra swoją rolę. Rozmowy, choć obecne, toczyły się półgłosem – ciepłe i serdeczne, nie zakłócały rytmu pracy, lecz delikatnie dopełniały atmosferę wzajemnej obecności.
Jedne z pań z pewnością i śmiałością nanosiły na płótno ostatnie refleksy światła, inne z namysłem mieszały kolory, szukając tego jedynego, który domknie ich kompozycję. Coraz wyraźniej widać, że zbliżamy się do końca – obrazy dojrzewają, zyskują wyraz i głębię, formy stają się pełne, a detale zaczynają opowiadać własne, niepowtarzalne historie.
Każda praca, jak jej autorka, nosi w sobie inną wrażliwość – jedne emanują spokojem i delikatnością, inne pulsują intensywnością barw i śmiałą ekspresją. W tej różnorodności kryje się siła – nie tylko artystyczna, lecz także ludzka.
Jeszcze kilka spotkań, a galeria tych niezwykłych dzieł będzie gotowa. Każde płótno stanie się świadectwem indywidualnej drogi, cierpliwości i pasji – dojrzewającej nieśpiesznie, w ciszy i świetle nie tylko poniedziałkowych przedpołudni.